Comments: 40
Senelfy [2009-12-24 16:57:28 +0000 UTC]
I love how you've done the hair! <3
👍: 0 ⏩: 1
Sirielle In reply to Nifrodel [2009-08-24 10:39:51 +0000 UTC]
Tak, broda daje taki efekt, ale też dałam krzaczaste brwi i ogólny nastrój "Pracuję! :/ Ach to Wy*, o co chodzi? " (gremliny ), a nie "idę wymuskany na imprę do Finwego" To ostatnie by pewnie pomogło. I taki bardziej 'wymuskany' portret planuję w przyszłości, jak do niego wrócę. Jak podałam w wątku na forum (tylko którym?) idealny na wzór dla Mahtana jest posąg Asklepiosa z muzeum w Berlinie. (Wybrałam się tam na 1 dzień z Sędziwojką, jak przyjechała na Wolin i do Szczecina ). Niestety nie mam porządnego zdjęcia tego Asklepiosa Ale już wiem, że Mahtan musi być jeszcze "lżejszy" przy całej swojej masie i sile. I majestatyczny, jak greckie rzeźby
Co się ciutkę kłóci z jego charakterem - z założenia jest to elf trochę hobbicki i krasnoludzki - duży, ciepły, wesoły, coś jak elficki Tulkas. Miał być cięższy z wyglądu niż przeciętny elf. A to sprawia, że wraz z broda wyszedł mi człowiek albo krasnolud. Poprawiałam to min. wydłużając całą głowę.
Co do brody - przeciwnie, elfy z brodą mogą świetnie wygladać, ona im doda charakteru - koniec z lalkami. Tylko trzeba im jeszcze lekkosci, jak w przykładzie z Asklepiosem. Chyba w GAF dałam zdjęcie Asklepiosa? Albo w "Jak wyobrażacie sobie elfy?".
BTW, Mahtan->Maedhros->Celegorm noszą pewne cechy wspólne. Serdeczność i rechotanie całym sobą przejął po dziadku Celegorm. Tylko przy okazji jest też synem Feanora, więc ma trochę "co to ja nie jestem" w pozie na pokaz. Mahtan jest najszerszy w twarzy i barach, potem Celegorm.
To mój wymysł, tak jak truskawkowy blond na granicy rudawego, co nam rozwiązuje kwestie skąd u licha blond. (Nie ważne czy genetycznie poprawnie czy nie, to Arda.) Ale fakt, że Nelyo i Mahtan byli podobni padł gdzieś w VT przy okazji omawiania koloru czerwonego i brązowych włosów Nerdaneli. Oni nie tylko dzielili miedziane opaski na czoło, ale i coś więcej. Wygląd? Charakter? Wg mnie trochę jednego i drugiego.
Padłaś ofiarą moich rozważań i głośnego myślenie Co komentarz, to bardziej ich poznaję To wszystko o Amanie, w Beleriandzie to są już inni, skażeni przysięgą, bratobójstwem i klątwą osobnicy. Ciemnowłosy Celegorm jest z Beleriandu, blondyn z Amanu.
BTW, ten blond Celegorm też wyszedł mi ciut zbyt ludzki, znowu przez wygląd z lasu, a nie z salonów
👍: 0 ⏩: 1
Sirielle In reply to Nifrodel [2009-08-26 13:20:23 +0000 UTC]
Każdy sobie postać wyobraża inaczej, skupia na czym innym. Dla mnie Luthien była ślepą fetyszystką (tylko brudni, zarośnięci śmiertelnicy ją kręcili), dla innych Celegorm był zwyrodnialcem
Czy polowania w Amanie były brutalne? Na pewno mniej, niż ubój zwierząt w dzisiejszych rzeźniach, albo Valarowie to psychole lubujący się w znęcaniu nad żywymi istotami. Jestem pewna, że Orome miał kodeks honorowy, którego przestrzegali wszyscy myśliwi Amanu, a Celegorm był jego "wyznawcą" z braku lepszego słowa na "follower". Był mu oddany, to lepiej brzmi. Zaskarbił sobie szacunek Oromego i przez to zyskał przyjaźń Majara Huana, to o czyms świadczy. Pamiętaj tez, że znał mowę zwierząt, nie mieści mi się w głowie by przy tym był psychopatą lubującym się w ich zabijaniu, trzeba mieć czyjś szacunek, by poznać jego mowę. Albo być podstęnym, ale to jakoś nie pasuje do amańskiego Celegorma. Względnie Orome był ślepy na zło wcielone w postaci Celegorma niczym Manwe wypuszczający Melkora z okowów
Zaatakował bezbronnych piechurów? To nie był przypadkowy atak dla zabawy, ani przypadkowi piechurzy. Gdyby nie palnął za ojczulkiem i braćmi przysięgi jego losy pewnie potoczyłyby się inaczej. Celegorm z Silma to na pierwszy rzut oka zbiór najgorszych pomysłów na pierwowzór z KZO, szczególnie po tym jak z "Berena gnoma z psem" powstali Celegorm z Huanem i Beren, z niesprawiedliwym rozdzieleniem na dobry i zły charakter. Na dodatek do dziś nie wiadomo czy koleś jest brunetem farbowanym na blond czy co Ale wszystko w spojrzeniu całościowym można inaczej zinterpretować, bo każde kolejne działanie ma swoje przyczyny we wcześniejszych. Gdyby nie przysięga, bratobójstwo i fałsz na linii Noldorowie - Thingol, to i do porwania Luthien by nie doszło.
Jakby się kto pytał ja dla odmiany nie przepadam za Curufinem, to on u mnie jest Mr Evil
👍: 0 ⏩: 1
Nifrodel In reply to Sirielle [2009-09-01 09:09:46 +0000 UTC]
Wiesz, Luthien mogła mieć pewnie każdego więc to w sumie normalne, że zachciała kogoś, kto był inny i pachniał nowością, odmiennością, przygodą, męskością, niebezpieczeństwem itd
No dobra, Celegorma trochę obroniłaś, ale moja droga Ty, jako wegetarianka w roli obrońcy myśliwego? Zaskakujesz mła
A Thingolem usiłowania porwania Luthien i więżenia jej nie tłumacz, bo piernik nijak ma się do wiatraka, inni tez byli związani przysięgą ale jakoś napadać na kobiety i brać je siłą za żony im nie przyszło do głowy A Curufin to samo zło
👍: 0 ⏩: 2
Sirielle In reply to Nifrodel [2009-09-01 21:51:19 +0000 UTC]
BTW, to być może już jest fanon, a jeśli nie to przynajmniej idea mająca sporo zwolenników - Curufin to mózg, Celegorm to narzędziem,, które chlapnie co trzeba i gdzie trzeba, nawet nie wiedząc o zamysłach brata Trzymają się razem,a el to Curufin wszystkim steruje, a Celegorm myśli, że jako starszy dowodzi ~Succubus1982 ciekawie wyjaśniła dlaczego ze wszystkich braci Celegorm jest najlepszym kompanem dla Curufina: [link]
Tyle,że to nie moja wizja Ardy, moja jest bardziej nastawiona an "jesteśmy tragicznymi bohaterami" niż "spiskujemy, knujemy, zabijamy", jak zdaje się wielu interpretuje Noldorów i szczególnie Feanorian.
👍: 0 ⏩: 1
Sirielle In reply to Nifrodel [2009-09-02 11:13:33 +0000 UTC]
Oczywiście, że miał własna wolę, ale jak się mieszka z Makiawellim to nigdy się nie robi tego, co się chce samemu, tylko to, czego Makiawelli sobie życzy, choć myśli się odwrotnie Mój Curufin nie jest tak naprawdę aż tak na wskroś zły ni przebiegły, nei traktuje braci jak narzędzi, to nie była moja wizja. Aczkolwiek podążam częściowo za wersją Losgar z HoME, więc to on podpalał statki.
To nie opowiadanie, tylko komentarz na dA. A chwilę temu podałam Ci "drabble" = 100 słów, jakiś 3 linijki tekstu. Też nie mam czasu na czytanie opowiadań, rzadko kiedy to robię, generalnie bazuję na tym, co w 2004-2006 znalazłam.
Eh, usprawiedliwianie. Próba zrozumienia tego świata w całości, jak i poszczególnych jego składników, historii. To nie jest proste odbicie Ziemi, każde działanie wynika z poprzedniego i jest dyktowane Wielką Muzyką. Ostatecznie wszystkiemu jest winny Eru
Zdrowiej i miłego wyjazdu Na spotkanie tolkienowskie?
👍: 0 ⏩: 1
Sirielle In reply to Nifrodel [2009-10-23 12:17:59 +0000 UTC]
Właśnie się z tymi jabłkami opanować nie mogę XD Ale muszą być kwaśne (z winnych/kwaśnych gatunków), słodkie nadal wywołują mrowienie. Więc może to tak w 100% nie przeszło, a może słodkie są z bardziej pryskanych upraw, bo kwaśne mam dzikie od kuzynki. A kota mam od dawna, ale tez odkąd jest to mam większy katar. Na starszego robiłam testy i mi nie wychodziła alergia na kota, młodszego nie sprawdzałam. W ogóle muszę testy powtórzyć, przez kilka lat się mogło zmienić.
👍: 0 ⏩: 1
Sirielle In reply to Nifrodel [2009-09-01 21:43:22 +0000 UTC]
Oni wszyscy byli myśliwymi i jedli mięso, poza Berenem, który zdaje się w pewnym momencie zaczął przypominać Franciszka z Asyżu. reszta polowała i jadała dziczyznę. Ale jestem pewna, że szanowała zwierzęta, na które polowała, a nie napajała się nagonką i szarpaniną. Jak mówiłam- na wzór wyuidealizowanej wersji Indian (bo jak naprawdę Apacze czy inni Nawaho postęowali nie wiem). W oryginale oczywiście mogli się tym napawać, to w końcu brytyjski sport, ale na mojej Ardzie są reguły, które dla Quendich są oczywistością, a nie regułą - nie krzywdzimy nikogo dla zabawy. I to w 100% dotyczy amańskiego Celegorma. Howgh. Czy dotyczy Rebeliantów w Beleriandzie? Nie gwarantuję, wszyscy przeszli zbyt wiele, nie ważne czy dotarli przez ogień, czy lód, mają mniej lub bardziej spaprane psychiki.
Pomysł z politycznym podłożem porwania Luthien jest nie mój, tylko Rhapsody, ale prawdopodobny i sensowny. Ja jednak wolę wersję z fanfika *zapomniałam nick autorki*, gdzie Celegorm widzi w Luthien blask Silmarila i chce go mieć. Parafraza Thingola widzącego światło Amanu w obliczu Meliany
Curufin to samo zło, zgadzam się w 100%
Tak czy inaczej, ile osób tyle własnych projekcji nałożonych na tekst i tyle wynikających z tego wizji Ardy
👍: 0 ⏩: 1
Nifrodel In reply to Sirielle [2009-09-02 09:32:17 +0000 UTC]
Nie przesadzajmy z Berenem Skoro pomogły mu zwierzaki w potrzebie to trudno, żeby zjadał przyjaciół. Potem się najwyraźniej przyzwyczaił i okazało sie, ze na diecie roślinnej również można żyć Sama jesteś w takim razie Franciszkiem
Co do Apaczów i innych Indian, owszem polowali, ale dla nich zwierzęta to byli "bracia", którzy oddawali im swoje ciała na posiłek, za co należała się wdzięczność. To było polowanie z szacunkiem i tyle, by się wyżywić a nie marnowac dla czystej chęci zabijania. Przypuszczam, ze nawet kiedy za skóry zwierząt można było wiele rzeczy uzyskać, mięsa nie marnowano tylko oporządzano i zjadano.
Co do Luthien i blasku Silmarila to cokolwiek sie komuś pomieszała chronologia zdarzeń. Porwanie było przed wykradzeniem silmarila, no chyba, ze Celegorm miał dar proroczy
👍: 0 ⏩: 1
Sirielle In reply to Nifrodel [2009-09-02 11:01:26 +0000 UTC]
Nie rozumiemy się, zbyt dosłownie to zrozumiałaś. Tutaj: [link]
No widzisz, takie polowanie pasuje do wziji uduchowionej Ardy, ale nie miałoby miejsca na Ardzie kultywującej brytyjskie tradycje. Dla Oromego i Celegorma zwierzęta są takimi "braćmi", inaczej nie wyobrażam sobie nazwania Amanu błogosławionym.
Do Franciszka mi daleko pod każdym względem.
👍: 0 ⏩: 1
Wilithin [2009-08-11 04:58:43 +0000 UTC]
wiesz, niesamowite jest to, ze bazując na tych samych rysach uzyskujesz różne twarze. Ten tutaj ma inne spojrzenie, miękkie, i sprawia wrażenie, jakby się zaraz miał uśmiechnąć. nie mam pojęcia, czy zmieniałaś coś w układzie ust i oczu, czy to spowodowała zmiana kolorystyki, ale efekt jest świetny.
Tak, taki Mahtan mi pasuje, jak najbardziej
👍: 0 ⏩: 1
Sirielle In reply to Wilithin [2009-08-11 20:42:42 +0000 UTC]
Zmieniłam usta, obramowanie oczu, inaczej byliby identyczni. Celegorm am dłuższą, a Mahtan szerszą twarz. Odrobinę, ale jednak. Aczkolwiek gdybym tego sama nie robiła, to bym ni wiedziała XD Ale tu powinno być widać różnicę: [link]
👍: 0 ⏩: 0
Succubus1982 [2009-08-01 02:30:42 +0000 UTC]
Amazing you changed the eyes from superior, haughty and hating to soft and wise with just a few strokes. I didn't recognise it as Celegorm until you mentioned it.
👍: 0 ⏩: 1
Succubus1982 In reply to Sirielle [2009-08-03 01:55:00 +0000 UTC]
I see Maglor as being like Miriel. Long delicate fingers and high cheekbones, graceful and perhaps the most elegant of the brothers. But with Feanor's dark colouring.
👍: 0 ⏩: 1
TariSaralonde [2009-08-01 02:05:53 +0000 UTC]
He had a BEARD?!
No wonder Nerdanel's got a bit of attitude...
Beautiful work. There's definitely not enough Mahtan art out there.
👍: 0 ⏩: 2
Sirielle In reply to TariSaralonde [2009-08-02 21:24:15 +0000 UTC]
Yes, he did, as well as Cirdan, but Mahtan was younger when he got his beard. More you'll find here for example I th9ink his beard has been mentioned in HoME, too, but detailed info comes from Vinyar Tengwar, where the information on elven bears and life cycles is buried in linguistics. I can't give you exact quote ATM, but it says that most of the Eldar could grew beard in their third life cycle, while Mahtan had it in the second one. Nature of life cycles hasn't been explained, but judging on it we can assume Mahtan and Cirdan are really ancient Quendi, perhaps they even awaken nor were born.
I just updated the image, now he fits Mahtan better, hope you still like it.
👍: 0 ⏩: 1